



Pracownicy instytucji budżetowych protestowali 23 października przed gmachem Ministerstwa Finansów i Kancelarią Premiera. Domagają się 12 procentowej podwyżki wynagrodzeń.
Protest zorganizowany przez NSZZ „Solidarność" wsparły również inne centrale związkowe. Wśród ponad 2 tys. uczestników byli pracownicy muzeów, służby celnej, urzędów skarbowych, sądów i prokuratury, funkcjonariusze i pracownicy cywilni służby więziennej, policji, Ministerstwa Obrony Narodowej, pracownicy sądów i prokuratur, urzędów wojewódzkich, skarbówki, muzealnicy. Przyjechali do stolicy z całego kraju. Protestowali pod hasłami: „Dość pracy za miskę ryżu” czy „Mamy dość! Godziwa płaca, a nie jałmużna”.
Pracownicy budżetówki są zdesperowani - od wielu lat nie dostali podwyżek, a w przyszłym roku – jak mówili podczas protestu - płace większości z nich będą na poziomie płacy minimalnej lub niewiele powyżej.
Na zdjęciu:
Protestujący przynieśli pod kancelarię premiera dwumetrową kasę z lodu, żądając, odmrożenia ich płac.