Solidarność Wielkopolska - Dzień Przyjaciela
Dzień Przyjaciela
Poniedziałek 22 czerwca 2015

„Jako młody chłopak wyjeżdżając z rodzinnego domu do szkoły z internatem modliłem się, abym spotkał na swojej drodze przyjaciela. Ukształtowany przez książki i filmy taką potrzebę odczuwałem. Potem wojsko, pełne przygód życie, a ja przyjaźni nie zaznawałem. Zamieszkałem w Poznaniu i tu realizując różne kresowe przedsięwzięcia uzmysłowiłem sobie, jak wiele osób wykonuje przyjacielskie gesty na rzecz społeczności naszych Rodaków na Kresach, a także na naszym poznańskim podwórku – mówił Ryszard Liminowicz, prezes Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Poznaniu otwierając  imprezę w Parku Wilsona. – Doświadczam uczestniczenia w przyjacielskiej przygodzie”.

Tak rozpoczęły się obchody Dnia Przyjaciela w Poznaniu, którego współorganizatorami obok TMWiZW były Fundacja Rozwoju Miasta Poznania i Poznańskie Media Informacyjne.

 

Pomysłodawca tej imprezy wyznał też, że doświadczanie przyjaźni zrodziło potrzebę wyrażenia wdzięczności, a także uzmysławiania i kreowania pojęcia „przyjaciel”. Od tego już tylko krok do znalezienia w internecie informacji, iż 9 czerwca to Dzień Przyjaciela. Stąd ideał tej właśnie imprezy.

I chociaż 9 czerwca od rana padał deszcz, to po południu słońce nieśmiało spoglądało zza chmur na zgromadzoną przed muszlą koncertową sporą grupę osób. Tam na pewno nie wiało chłodem.

Przybyłych serdecznie witali i zachęcali do wspólnego śpiewania, zabawy, ale także dzielenia się swoimi refleksjami, opowieściami o przyjaciołach - Ryszard Liminowicz i Jacek Hałasik. Zespół „Wielkopolanie” porywał pełnymi temperamentu tańcami i przyśpiewkami ludowymi, Jerzy Garniewicz, solista Kapeli Wileńskiej wzruszał i bawił a to tęsknymi, a to dowcipnymi piosenkami kresowymi. Wspólnym śpiewankom polskich, wielkopolskich i  kresowych piosenek pomagały  rozdane przez organizatora śpiewniki i akompaniament akordeonisty Janusza Muraszki. Ze sceny co chwila ktoś opowiadał o spotkaniu przyjaciela. A podziękowaniom Ryszarda Liminowicza dla zgromadzonych licznie, ale także dla nieobecnych przyjaciół nie było końca – nie sposób wymienić wszystkich. Z dziennikarskiego obowiązku odnotujmy tylko, iż był wśród nich Zarząd Regionu Wielkopolska NSZZ „Solidarność”.

Warto upowszechniać piękną ideę przyjaźni i wspólnego działania. I warto, by Dzień Przyjaciela na dobre zagościł w Poznaniu. Już teraz zachęcamy: przyjdźcie za rok i przyprowadźcie swoich przyjaciół.

AN