



Otwarte fundusze emerytalne będą inwestowały za granicą więcej niż dotychczas. To ryzykowne dla przyszłych emerytów, ostrzega NSZZ „Solidarność”.
Możliwość inwestowania 30 proc. aktywów za granicą daje funduszom znowelizowana ustawa o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych. Podwyższenie z 5 do 30 proc. limitu środków, jakie OFE mogą ulokować za granicą oceniamy negatywnie. To narażenie na większe ryzyko oszczędności ubezpieczonych – mówi Henryk Nakonieczny, członek prezydium KK NSZZ „S”.
„Solidarność” zwraca uwagę, że OFE obracają środkami z kapitałowej części składki na ubezpieczenie społeczne w obowiązkowym, a nie dobrowolnym systemie ubezpieczenia społecznego. Tym bardziej państwo powinno gwarantować bezpieczeństwo funduszy, z których będą wypłacane przyszłe emerytury.
Zdaniem Związku w takiej sytuacji konieczne jest wprowadzenie rozwiązań zwiększających wpływ członków Otwartych Funduszy Emerytalnych na ochronę gromadzonego za pośrednictwem OFE ich kapitału emerytalnego, np. przez utworzenie subfunduszy o różnym profilu ryzyka z zachowaniem prawa wyboru wskazanego modelu inwestowania w całym okresie oszczędzania.
Szczególną ochroną powinny być objęte środki zgromadzone w OFE w okresie bezpośrednio poprzedzającym przejście na emeryturę. – Na dwa do pięciu lat przed uzyskaniem wieku emerytalnego środki zgromadzone w OFE powinny być lokowane w subfunduszu o małej skali ryzyka inwestycyjnego - tłumaczy H. Nakonieczny.
Dotychczas OFE mogły przeznaczyć na zagraniczne inwestycje jedynie 5 proc. swoich aktywów. Trybunał Sprawiedliwości UE uznał to za niezgodne z prawem unijnym i nakazał Polsce zmianę prawa.