We wtorek 4 listopada br. pacjenci, pracownicy służby zdrowia, związkowcy z wielkopolskiej „Solidarności” zebrali się przed Urzędem Miasta Poznania, aby protestować przeciwko zwolnieniu dyscyplinarnemu psychiatry dr Grażyny Milewskiej, przewodniczącej Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w Poznańskim Ośrodku Specjalistycznych Usług Medycznych (POSUM), diabetolożki dr Hanny Byks i innych pracowników przychodni oraz złemu zarządzaniu Ośrodkiem przez Piotra Nycza p.o. dyrektora placówki. Zdaniem „Solidarności” jego działalność prowadzi do rozbicia poradni, niszczy całą strukturę leczenia.
- W lipcu br. udałam się do dyrektora, aby porozmawiać o dramatycznej sytuacji poradni zdrowia psychicznego i diabetologii, co było związane ze zwolnieniem dr. Hanny Byks, znanej diabetolożki, cieszącej się znakomitą opinią pacjentów oraz dwóch z trzech pielęgniarek diabetologicznych i rejestratorki – objaśniała zebranym atmosferę panującą w POSUM-ie dr Milewska.
Następnego dnia otrzymała zwolnienie dyscyplinarne pod zarzutem niewykonania polecenia dyr. Nycza, który nakazał jej wezwać karetkę pogotowia po pacjenta …, którego w przychodni w ogóle nie było.
- Gdy stawiłam się do pracy, zastałam zamknięte drzwi do swojego gabinetu, ponieważ wymieniono zamki. A przed drzwiami tłum zdezorientowanych pacjentów, którzy z dnia na dzień zostali pozbawieni dostępu do lekarza – mówiła dalej zwolniona lekarka. - Tu nie chodzi o mnie. W tej przychodni źle się dzieje od dawna, lekarze tracą pracę, a chorzy zostają bez pomocy lekarskiej. Mówią mi o tym moi byli pacjenci. Niektórzy z nich są ciężko chorzy, cierpią na depresję, mają myśli samobójcze. Pytają mnie: co teraz mamy robić, do kogo mamy się zgłosić?
Pacjenci dr Milewskiej i dr Byks w wyniku decyzji dyrektora utracili wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, co może prowadzić do dramatycznych sytuacji poważnie zagrażających zdrowiu, a niekiedy i życiu pacjentów. Tę opinię podziela wielu z nich m.in. Urszula Sipińska, która od lat leczyła się w POSUM-ie u dr Byks, i teraz została pozbawiona jej opieki.
Sama wielokrotnie interweniowała w sprawie POSUM-u u radnych i urzędników miejskich odpowiedzialnych za ochronę zdrowia. Oskarża dyr. Nycza o arogancję wobec chorych. W liście interwencyjnym do radnego M. Sternalskiego pisze, że „pacjenci od początku stanowili dla niego jedynie przedmiot na drodze do osobistej kariery za wszelką cenę”. I dodaje, że to właśnie pacjenci są pracodawcami dyr. Nycza.
List utrzymany w ostrym tonie skierowała też do dr Marii Remiezowicz, szefowej Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta Poznania:
„Zaistniała sytuacja nie tylko oburza nas Poznaniaków, ale i przynosi wstyd Urzędowi Miasta Poznania. Bulwersuje także pacjentów, którzy tracą zaufanie do systemu lecznictwa, bo sami nie potrafiąc się bronić przeżywają upokarzające lekceważenie. Jest rzeczą niewybaczalną, że zwalnianych bez podania wiarygodnych powodów doświadczonych lekarzy spotyka tak dotkliwa niesprawiedliwość i trauma zawodowa spowodowana urzędniczą bezdusznością. A przecież specjaliści od spraw diabetologii ostrzegają, że nieuzasadniona rotacja lekarzy w przypadku chorych na cukrzycę jest wręcz niebezpieczna”.
Zdaniem wielkopolskiej „S” decyzje dyr. Nycza są pogwałceniem norm współżycia społecznego, godzą bezpośrednio w NSZZ „Solidarność”, a - co równie szkodliwe - rozbicie personelu medycznego niekorzystnie wpływa na jakość usług medycznych świadczonych przez POSUM.
Związkowcy chcieli o tym rozmawiać z prezydentem R. Grobelnym, ale ten - mimo wcześniejszego poinformowania o zamiarze przekazania na jego ręce petycji - nie znalazł chwili czasu na spotkanie. Wysłał do manifestujących swojego zastępcę J. Stępnia, z którym protestujący nie chcieli rozmawiać. Skierowaną do prezydenta petycję przewodniczący wielkopolskiej „S” Jarosław Lange przybił na drzwiach wejściowych do Urzędu Miasta.
„Solidarność” żąda odwołania ze stanowiska p.o. dyr. P. Nycza; ogłoszenia w trybie natychmiastowym konkursu na stanowisko Dyrektora POSUM w Poznaniu; przywrócenia do pracy zwolnionej dyscyplinarnie Przewodniczącej Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” dr Grażyny Milewskiej oraz zwolnionej dr Hanny Byks i innych pracowników poradni diabetologicznej.
W czasie trwania manifestacji odbywała się ostatnia w tej kadencji sesja Rady Miasta Poznania. Radni odrzucili wniosek klubu radnych PiS o wysłuchanie przedstawicieli protestujących. W gronie rajców miejskich zabrakło osób zainteresowanych problemami pacjentów placówki należącej do miasta: 13 radnych było za, 3 przeciw, 10 wstrzymało się od głosu.
Lider Klubu Radnych PiS Szymon Szynkowski vel Sęk powiedział, że jest zasmucony tym, że radni nie chcieli wysłuchać ważnych postulatów „Solidarności” w sprawie POSUM-u. W jego opinii Ośrodek jest niszczony przez dyrektora. - My znamy postulaty „S” w tej sprawie, bo radni PiS współpracują na co dzień ze Związkiem, ale okazało się, że nie dla wszystkich jest to temat godny zainteresowania. Temat POSUM-u był poruszany na sesji Rady Miasta kilka miesięcy temu w obecności dyr. Nycza. Wówczas został przedstawiony tylko jego punkt widzenia, a przecież dyskusja polega na poznaniu racji obu stron.
*****
Poradnia diabetologiczna POSUM przy Al. Solidarności jest największą w Wielkopolsce. Ma pod swoją opieką blisko 10 tys. cukrzyków.