Solidarność Wielkopolska - Nie można tworzyć Programu dla Śląska bez Śląska
Nie można tworzyć Programu dla Śląska bez Śląska
Środa 27 maja 2015

Śląsko-dąbrowska Solidarność domaga się od rządu realizacji zapowiedzi szybkiego stworzenia Programu dla Śląska i prowadzenia tych prac przy udziale reprezentantów strony związkowej i samorządowej. - Nie można tworzyć Programu dla Śląska bez Śląska - podkreśla Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

W styczniu premier Ewa Kopacz zapowiedziała, że w marcu zostanie ogłoszony tzw. Program dla Śląska. Kluczowym elementem tego dokumentu miały być projekty dotyczące odbudowy przemysłu w regionie, miejsc pracy i wprowadzania innowacyjnej gospodarki w naszym regionie. Porozumienie zawarte 17 stycznia br. pomiędzy reprezentantami strony rządowej a Międzyzwiązkowym Komitetem Protestacyjno-Strajkowym przewiduje, że program reindustrializacji Śląska i Małopolski ma być opracowywany przy udziale strony społecznej i strony samorządowej przez powołany zespół rządowy.

- Zapowiedzi ze stycznia, jak na razie, pozostają pustymi deklaracjami. Dotychczas odbyło się tylko jedno plenarne spotkanie stron, na początku lutego. Miało charakter konsultacyjny. Zapowiedziano powołanie kilku zespołów tematycznych, które miały pracować nad treścią programu. Od tego momentu nie dzieje się nic. Ani nie otrzymaliśmy zaproszenia do udziału w pracach tych zespołów, ani nawet informacji na temat przebiegu prac nad programem - mówi Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności. Przed miesiącem przedstawiciele związku zwrócili się o taką informację  do  Jakuba Jaworowskiego, sekretarza stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który jest odpowiedzialny za koordynację prac nad Programem dla Śląska. Do dziś nie otrzymali odpowiedzi.

W związku z tym Zarząd Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność postanowił zwrócić się do premier Ewy Kopacz z wystąpieniem, w którym domaga się respektowania zapisów porozumienia z 17 stycznia i realizacji zapowiedzi o szybkim tempie prac nad tym dokumentem. - Coraz trudniej oprzeć się wrażeniu, że gospodarka, reindustrializacja, przyszłość Śląska i jego mieszkańców, wbrew pięknym deklaracjom, nie mają dla rządzących żadnego znaczenia, że Śląsk i jego mieszkańcy po raz kolejny zostali przez rząd potraktowani w sposób lekceważący - czytamy w wystąpieniu Zarządu Regionu do premier Kopacz.

- Przypominamy rządowi, że nie można tworzyć Programu dla Śląska bez Śląska. Dobitnie pokazał to styczeń 2015 roku, gdy władze centralne usiłowały wdrożyć program restrukturyzacji górnictwa przygotowany bez konsultacji ze stroną związkową i samorządowcami ze Śląska. Społeczność całego regionu słusznie oceniła to jako przejaw niebywałej arogancji decydentów i ich oderwania od rzeczywistości.  Jest zdumiewające, że strona rządowa po raz kolejny popełnia ten sam błąd, który doprowadził do fali strajków i protestów społecznych na Śląsku na początku roku - podkreślono w piśmie do szefowej rządu.


solidarnosckatowice.pl