Solidarność Wielkopolska - Nie tylko dla tych, którzy mają dzieci
Nie tylko dla tych, którzy mają dzieci
Poniedziałek 10 października 2016

Solidarność popiera inicjatywę rządu, jaką jest Narodowy Program Mieszkaniowy. Apeluje jednak, by prace nad szczegółowymi rozwiązaniami były prowadzone z zachowaniem konsultacji pozwalających na uzyskanie oczekiwanych efektów społecznych - napisano w opinii do Programu, zwanego popularnie ,,Mieszkanie Plus".

Stanowisko Związku zostało przekazane ministrowi infrastruktury i budownictwa. Jak zaznaczono na jego wstępie, program ma sprzyjać rozwojowi budownictwa czynszowego oraz wspierać rodziny w realizacji ich potrzeb mieszkaniowych. I takie cele Solidarność aprobuje. Odpowiadają one bowiem potrzebom tych grup społecznych, które mają największe problemy z kupnem mieszkania. Są to przede wszystkim ludzie młodzi, często rodziny z dziećmi, które ze względu na niskie dochody nie mogą wynająć samodzielnego lokalu. Z tego samego powodu nie mają odpowiedniej zdolności kredytowej.

Za słuszne Związek uznaje też zainteresowanie rządu potrzebami starzejącego się społeczeństwa i związaną z tym potrzebą dostosowania budownictwa mieszkaniowego do potrzeb tej powiększającej się grupy społecznej, a takie osób niepełnosprawnych.

Solidarność zwraca uwagę, że w działania mające na celu poprawę dostępności mieszkań na wynajem powinny być zaangażowane samorządy, które są odpowiedzialne za zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych swoich mieszkańców. Program powinien zatem wprost wskazywać zadania samorządów w tym zakresie.

Powinien być też spójny z przyjętą w październiku 2015 r. Krajową Polityką Miejską 2023, w której podkreśla się samodzielność jednostek  samorządu terytorialnego w realizacji potrzeb miast, by były one lepszym miejscem do życia i rozwijały się w sposób zrównoważony.

NSZZ Solidarność wyraził jednak w swojej opinii obawę, że szacunek kosztów budowy mieszkań jest zaniżony. Nie wzięto bowiem pod uwagę kosztów infrastruktury technicznej, społecznej oraz organizacji transportu niezbędnych dla nowych zabudowań. Nie wskazano zasobów gruntowych, które mogą zostać zabudowane bez dodatkowych inwestycji infrastrukturalnych i organizacyjnych. Problem ten może dotyczyć osiedli peryferyjnych. Jeżeli bowiem mieszkania będą dostępne w dużych odległościach od istniejącej już zabudowy, to istnieje ryzyko, że samorządy nie będą zainteresowane inwestycjami w ich granicach.

Kolejną kwestią są wynagrodzenia, które w budownictwie rosną najszybciej. W krótkim czasie może się to przełożyć na wzrost cen w tym sektorze. Podobny skutek może mieć wprowadzenie tzw. drugiego pakietu klimatycznego związanego z nowymi standardami emisji CO2.

Związek pozytywnie ocenił projektowane wsparcie systemowego oszczędzania na cele mieszkaniowe. Zauważa jednak, że korzystanie z finansowania inwestycji mieszkaniowych w ramach programu już po 12 miesiącach oszczędzania będzie mało skuteczną formą wsparcia. Minimalny okres oszczędzania powinien być bowiem tak określony, by zgromadzone kwoty stanowiły realny wkład w zaciągany kredyt przeznaczony na udział w kosztach budowy mieszkania w ramach programu społecznego budownictwa czynszowego czy też wynajem z opcją dochodzenia do własności. Wtedy zachęta związana ze zwolnieniem z podatku dochodowego od zysków kapitałowych byłaby odczuwalna.

Jak zaznaczono w opinii, ważnym elementem projektowanego programu jest poprawa stanu technicznego istniejących zasobów mieszkaniowych oraz zmniejszenie zapotrzebowania na energię przez modernizację wyposażenia budynków prowadzącą do zwiększenia ich efektywności energetycznej.

Nie jest jednak pewne, czy założone wskaźniki udziału budynków ocieplonych w całości zasobów są wystarczające. Kolejnym zagadnieniem jest to, czy nie będzie musiało dojść do sytuacji, w której część istniejących budynków zostanie wyburzona, a ich miejsce zajmą budynki o odpowiednim standardzie socjalnym.

Solidarność wyraziła zainteresowanie planami poprawy zasobów mieszkaniowych jako elementu polityki senioralnej. Jest to tym ważniejsze, że zapotrzebowanie na infrastrukturę mieszkaniową odpowiednio dostosowaną do potrzeb osób starszych dynamicznie rośnie.

Ale, zdaniem Związku, równie istotną grupą docelową działań związanych z programem Mieszkanie Plus są ludzie młodzi, do których nie dociera dziś żadna forma wsparcia zaspokajania potrzeb mieszkaniowych.

Chodzi o tych, którzy jeszcze nie założyli rodzin, nie mają dzieci. Szansa na mieszkanie może spowodować zmianę ich planów w tym zakresie. Może również zmienić ich decyzje o emigracji. Dlatego powinni być wspierani na równi z rodzinami z dziećmi, zaznacza Solidarność”. I dodaje, że projektowanie zasad korzystania z mieszkań czynszowych dostarczanych w ramach programu powinno uwzględniać także ich potrzeby.

Anna Grabowska „Tygodnik Solidarność” nr 40/2016

*****

Ile mieszkań brakuje w Polsce?

Europejski Urząd Statystyczny ocenia stopień zagęszczenia mieszkań w Europie. W tym zestawieniu Polska wypada słabo. Aż 44,2 proc Polaków mieszka w przeludnionych mieszkaniach. W zestawieniu gorzej wypadają tylko Węgrzy i Rumuni. Kryteria, jakimi kieruje się Eurostat, nie wydają się zawyżone w stosunku do polskich realiów.

Statystycy uważają, że para powinna mieszkać przynajmniej w kawalerce lub mieć na wyłączność jeden pokój w dużym mieszkaniu. Osoba samotna powinna mieć jeden pokój. W jednym pokoju powinno mieszkać nie więcej niż dwoje dzieci. Gdy jedno z tych kryteriów nie jest spełnione, można mówić o przeludnieniu. Biorąc pod uwagę kryteria i dane Eurostatu, demografię w Polsce oraz wielkość i rodzaj budowanych lokali można wyliczyć, ile mieszkań brakuje w Polsce. Okazuje się, że aby rozwiązać problem przeludnienia, musimy wybudować 8 milionów nowych mieszkań.

Eurostat ocenia również, jaki odsetek dochodów wydają obywatele UE na wynajęcie mieszkania. W Polsce wynajęcie mieszkania na rynku komercyjnym pochłania 25 proc. wszystkich dochodów. Gorzej jest co prawda w Grecji (55 proc.), na Węgrzech (40 proc.) czy Hiszpanii (47,5 proc.), jednak w tych krajach ludzie powszechnie mogą korzystać z mieszkań socjalnych. Szwajcarzy i Słowacy za wynajęcie mieszkania płacą najmniej - jest to 15 proc. dochodów.

*****

Czekanie na Mieszkanie Plus

Deficyt mieszkaniowy w Polsce każdy kolejny rząd próbuje pokonać innymi środkami i metodami. Rząd Beaty Szydło opracował strategię pod nazwą ,,Mieszkanie Plus", adresowaną do rodzin wielodzietnych i osób nieposiadających dostatecznej zdolności kredytowej.

/…/ Program ten jednak nie ma na celu umożliwienia kupowania mieszkań na preferencyjnych warunkach. Zakłada budowę, a następnie wynajem mieszkań po cenach znacznie niższych od wolnorynkowych. Czynsz miałby wynosić od 10 do 20 zł za metr, w zależności od lokalizacji mieszkania.

 

Projekt rozłożony na lata

Na ile program się powiedzie, pokażą następne lata, ponieważ pakiet odnośnych ustaw jest dopiero przygotowywany, a budowa pierwszych bloków mieszkalnych rozpocznie się najwcześniej w 2018 roku. Rząd zakłada, że koszt budowy metra mieszkania nie powinien przekroczyć 2,5 tys. złotych przy założeniu państwowej własności gruntów (np. ze Skarbu Pastwa i majątku PKP). Otwarte natomiast pozostają pytania: jakie będą pozostałe koszty programu, jakie będą źródła finansowania i ile mieszkań rząd zamierza wybudować.

Podstawowe założenia ,,Mieszkania Plus" zostały przedstawione wiosną.

Program ma opierać się na trzech filarach: Narodowym Funduszu Mieszkaniowym (NFM), Narodowym Operatorze Mieszkaniowym (NPM) i kasach oszczędnościowo-budowlanych.

Narodowy Fundusz Mieszkaniowy będzie pełnił funkcję banku ziemi. Od grudnia ubiegłego roku na polecenie ministra budownictwa wojewodowie inwentaryzują grunty państwowe na swoim terenie, część z nich zostanie przekazana do NFM. Trafią tam też działki znajdujące się w zasobach Agencji Mienia Wojskowego, Agencji Nieruchomości Rolnych i spółek Skarbu Państwa. Agencje będą miały obowiązek przekazać te grunty, natomiast ze spółkami będą zawarte urnowy cywilnoprawne, na mocy których spółki otrzymają jednostki uczestnictwa.

Narodowy Operator Mieszkaniowy wybuduje mieszkania dostępne na wynajem lub wynajem z możliwością dojścia do własności na gruntach będących bezpośrednio lub pośrednio własnością Skarbu Państwa. Przewiduje się też stworzenie możliwości oszczędzania na mieszkania na specjalnych Indywidualnych Kontach Mieszkaniowych. Uczestniczący w programie będą mogli założyć w bankach rachunki z premią za systematyczne oszczędzanie. Oszczędzać można na różne cele mieszkaniowe: zakup, budowę, wkład własny przy kredycie na zakup nieruchomości  lub wkład mieszkaniowy w spółdzielni. Zachętą do udziału w programie ma być brak ograniczeń dla najemców zarówno co do wielkości wynajmowanego lokalu, jak i wieku najemcy czy okresu wynajmu, będzie natomiast brana pod uwagę liczba dzieci czy wielkość dochodu. Najmu nie będzie można dziedziczyć, natomiast środki wpłacane na wykup lokalu będą podlegały dziedziczeniu.

Mieszkanie dla młodych działa dalej

/…/ Odpowiedzialny za budownictwo w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa wiceminister Kazimierz Smoliński zapewnia natomiast, że program ten będzie obowiązywać do końca 2018 r. W budżecie zarezerwowano środki na ten cel.

Rząd zamierza również wspierać Towarzystwa Budownictwa Społecznego (TBS), z których większość to spółki komunalne. TBS-y przez wiele lat otrzymywały na budowę mieszkań niskooprocentowane kredyty. W ostatnich latach, ze względu na utworzenie programów MdM czy Rodzina na Swoim, wstrzymano kredytowanie TBS. Obecnie zapala się dla TBS-ów ponownie zielone światło.

 

Program programowi nierówny

W programach rządów PO-PSL ,,Rodzina na Swoim” i ,,Mieszkanie dla Młodych” chodziło o rozwój rynku mieszkań własnościowych. Z jednej strony rozszerzono liczbę osób, które mogły zaciągnąć kredyt w komercyjnych bankach na zakup mieszkania przez dofinansowanie do rat kredytu lub wkładu, z drugiej zapewniano deweloperom zbyt mieszkań, bankom zaś umożliwiono rozwój akcji kredytowej. W obu programach mieszkanie traktowano jako towar.

"Mieszkanie Plus" ma doprowadzić do rozwoju budownictwa czynszowego i w tym aspekcie jest programem zmierzającym do zaspokojenia jednej z podstawowych potrzeb, jaką jest posiadanie własnego dachu nad głową, niekoniecznie na własność.

Jednak nie jest możliwe wybudowanie w krótkim czasie wystarczającej liczby mieszkań, aby wszyscy potrzebujący mogli je wynajmować. Wiadomo też, że program ma wspierać rodziny z dziećmi i przyczyniać się do rozwiązania problemu demograficznego Polski. Czy zatem osoby starsze i samotne będą mogły liczyć na udział w programie?

Tego na razie nie wiemy.

Andrzej Berezowski, Tygodnik Solidarność” 40/2016