



Ostatnie komunikaty przynoszą informacje o ponad 400 tys. osób przebywających na kwarantannie. W tym gronie są nie tylko zakażeni, ale też osoby zdrowe np. rodzice dzieci, w szkole których stwierdzono koronawirusa. Zarówno pracodawcy, jak i sami pracownicy zadają pytanie, czy mogą zdalnie świadczyć pracę przebywając na kwarantannie? Są gotowi do wykonywania obowiązków służbowych na odległość, a nie wiedzą, czy jest to zgodne z kodeksem pracy.
Wątpliwości pojawiają się tym bardziej, że nie mając odpowiednich narządzi, zdrowym osobom wystawiono zwolnienie lekarskie L4, bo trzeba było formalnie poświadczyć ich nieobecność w pracy na czas kwarantanny.
Zanim Sejm zajął się nowymi uregulowaniami dotyczącymi sytuacji pandemii, minister zdrowia komunikował o woli wprowadzenia możliwości pracy zdalnej w kwarantannie, zdając sobie sprawę, że dla wielu firm takie rozwiązanie może być ratunkiem przed paraliżem. W ustawie zawarto zapis: "W okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii, pracownicy i inne osoby zatrudnione, poddane obowiązkowej kwarantannie, mogą, za zgodą pracodawcy albo zatrudniającego, świadczyć w trybie pracy zdalnej pracę określoną w umowie i otrzymywać z tego tytułu wynagrodzenie. Do warunków świadczenia pracy stosuje się przepisy art. 3 ust. 3‑8".
Prawnicy jednak twierdzą, że ten zapis w ustawie jest tylko potwierdzeniem wcześniej obowiązujących uregulowań, które stanowią, że jeśli praca podczas kwarantanny nie narusza reżimu związanego z izolacją pracownika, żaden z przepisów nie zakazuje mu świadczenia pracy po skierowaniu na kwarantannę.
Zdaniem prawników, wynika to wprost z art. 14 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej ustawa zasiłkowa). W myśl tego przepisu ubezpieczonemu będącemu pracownikiem, odsuniętemu od pracy w trybie określonym w art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy (czyli decyzją inspektora sanitarnego) z powodu podejrzenia o nosicielstwo zarazków choroby zakaźnej, zasiłek chorobowy nie przysługuje, jeżeli nie podjął proponowanej mu przez pracodawcę innej pracy niezabronionej takim osobom, odpowiadającej jego kwalifikacjom zawodowym lub którą może wykonywać po uprzednim przeszkoleniu.
W takiej sytuacji o możliwości pracy w czasie kwarantanny decyduje to, czy zatrudniony ma możliwość wykonywania zdalnie swoje obowiązki czy też nie. Ustawa zasiłkowa zresztą zakłada możliwość przeszkolenia pracownika do tej pracy.
Wszystko zależy więc od decyzji pracodawcy i możliwości zatrudnionego. Jeśli na kwarantannę jest kierowany pracownik administracyjny lub zatrudniony przy produkcji, który nie może wykonywać swych dotychczasowych lub nowych obowiązków zdalnie, to ma prawo do zasiłku w wysokości 80 proc. swojej dotychczasowej pensji.
Jeżeli osoba skierowana na kwarantannę pracowała dotychczas zdalnie, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykonywała nadal swoje obowiązki za wynagrodzeniem. W takiej sytuacji tylko objawy choroby i zwolnienie lekarskie mogą spowodować, że nie będzie musiała pracować na kwarantannie.