Solidarność Wielkopolska - Przeciw likwidacji gimnazjów
Przeciw likwidacji gimnazjów
Poniedziałek 9 listopada 2015

Oświatowa „Solidarność” Regionu Wielkopolska jest przeciwna likwidacji gimnazjów. Międzyzakładowa Komisja Pracowników Oświaty i Wychowania  przyjęła 3 listopada stanowisko, w którym wskazuje konsekwencje organizacyjno-finansowe, wychowawcze i społeczne, jakie wystąpią, gdy wdrożony zostanie pomysł Prawa i Sprawiedliwości na zmianę systemu edukacyjnego w Polsce.

Związkowcy zwracają uwagę na koszty związane ze zmianą infrasturktury szkolnej, opłaceniem ekspertów, przygotowaniem nowych podręczników i ich dostosowaniem do potrzeb uczniów niepełnosprawnych, wreszcie z wymianą legitymacji szkolnych, tablic, pieczątek, dokumentacji uczniowskiej itp.

Nowa propozycja „przekreśli dorobek i zaangażowanie nauczycieli, pracowników samorządowych i dyrektorów, którzy przez 16 lat tworzyli wspólną koncepcję pracy gimnazjów” – czytamy w stanowisku.

Wreszcie bardzo istotny, ze związkowego punktu widzenia, jest problem utraty pracy przez pracowników związanych z funkcjonowaniem oświaty - nauczycieli, obsługę techniczną szkół.

- Zamiar likwidacji gimnazjów Prawo i Sprawiedliwość sygnalizowało już w trakcie kampanii wyborczej. Po wygranych wyborach mówi o tym jako o jednym z ważniejszych projektów do szybkiej realizacji. Być może jest jeszcze czas na to, aby rozważyć, czy ta decyzja jest sensowna. W naszym stanowisku próbujemy dostarczyć argumentów do takiej dyskusji - mówi Wojciech Miśko, zastępca przewodniczącej oświatowej „S”.

Zdaniem związkowców po 16 latach doświadczeń nowy układ edukacyjny zaczyna działać. Jest lepszy niż wtedy, gdy chaotycznie go wprowadzano. Koszty materialne zmian będą duże, a efekty krytykowanej sfery wychowawczej się nie poprawią. Do 8-letniej podstawówki, jaka była kiedyś, nie ma powrotu, a więc obecne kłopoty wychowawcze nie zostaną zlikwidowane.

- Bardzo ważnym argumentem podnoszonym w dyskusji jest fakt, że 60% rodziców opowiada się za likwidacją gimnazjów. Uzasadniona jest też krytyka podstawy programowej, w której wiele przedmiotów zostało tak okrojonych, że właściwie trudno mówić o edukacji. Mamy świadomość, że doszło do absurdu, uczniowie liceów mają 1 godz. tygodniowo fizyki przez trzy lata edukacji! To z pewnością wymaga zmian, podobnie jak nauczanie np. historii, gdzie trzykrotnie omawia się okres starożytny (podstawówka, gimnazjum, liceum), a nigdy nie dochodzi do czasów współczesnych. - przyznaje W. Misko. I dodaje, że Wielkopolska „S” nie sprzeciwia się zmianom podstawy programowej, natomiast zdecydowanie protestuje przeciwko kolejnej rewolucji w oświacie.

Zapytany, czy nie za wcześnie na podnoszenie głosów protestu, bo przecież rząd jeszcze się nie sformował i nie ma żadnej konkretnej propozycji, do której można się odnosić, przekonuje: - Wolimy być 5 minut za wcześnie, niż 5 minut za późno. Gdy dostaniemy już gotowy projekt, to może być za późno na dyskusje. Protestujemy dlatego, aby politycy, którzy będą decydować o kształcie polskiej edukacji wzięli pod uwagę nasze zdanie i doprowadzili do szerokich konsultacji społecznych, tak jak zapowiadali w kampanii wyborczej.

 

b