Solidarność Wielkopolska - Śmieciowy przetarg do powtórki?
Śmieciowy przetarg do powtórki?
Wtorek 12 listopada 2013

Pracownicy Remondisu oraz innych firm wywożących śmieci protestowali w ubiegły piątek w Poznaniu w obronie miejsc pracy. Akcja odbyła się przed siedzibą związku międzygminnego Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej.

- Jeśli nie pomoże demonstracja i próby negocjacji z urzędnikami, którzy nie chcą z nami rozmawiać, nie cofniemy się przed strajkiem – mówił w przeddzień protestu Ryszard Skrzypczak, szef ,,Solidarności” w Remondisie.
W proteście przed siedzibą GOAPU uczestniczyło ponad sto osób, a od tygodni po Poznaniu jeżdżą oflagowane śmieciarki. Pracownicy firm oczyszczania miasta domagają się zachowania dotychczasowych miejsc pracy i uczciwego rozstrzygnięcia przetargu śmieciowego. Ich firmy przegrały konkurs na odbiór śmieci z hiszpańskim konsorcjum FB Serwis, w którym 49 proc. udziałów ma firma Budimex. Umowa z Hiszpanami ostatecznie jeszcze nie została podpisana.
- Warunki, jakie zaproponowało hiszpańskie konsorcjum, zupełnie nie przystają do realiów świadczenia usług wywozu śmieci na terenie Poznania – mówi z przekonaniem przewodniczący ,,S” w Remondisie. - Dlatego ich oferta cenowa była miażdżąca dla konkurencji.

Śmieciowa powódź
Oferta Remodisu opiewała na 15,5 mln zł za roczny wywóz śmieci z terenu Poznania. Złożona przez FB Serwis była ponad sześciokrotnie niższa i wynosiła 2,5 mln zł.
- To prawda, że nasz zarząd mógł przedstawić nieco tańszą ofertę niż 15,5 mln zł – przyznaje R. Skrzypczak, ale tak niski koszt wywozu śmieci przez FB Serwis jest dużym przekłamaniem. Wiemy z raportów, codziennej praktyki i szacunków, że śmieci na osiedlach trzeba wywozić nawet 3-4 razy w tygodniu, z centrum raz w tygodniu, bo inaczej śmietniki będą przepełnione. Kiedyś próbowaliśmy stawiać większe pojemniki, ale się nie sprawdziło, a nie ma możliwości ustawiania większej liczby pojemników, bo zwyczajnie brakuje miejsca.
Hiszpańskie konsorcjum w swojej ofercie przedstawiło plan wywozu śmieci raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie. Stąd tak korzystna oferta, ale niemożliwa do realizacji. Poznaniacy nie zaczną produkować mniej śmieci ze świadomością, że odpady będą rzadziej wywożone.
Przedstawiciele firm śmieciowych wskazują także, że FB Serwis nie jest kompletnie przygotowane do świadczenia usług. Firma nie ma bazy, sprzętu, ludzi i doświadczenia na polskim rynku. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska twierdzi, że baza hiszpańskiego konsorcjum nie spełnia wymogów. Opinia WIOŚ ma kluczowe znaczenie. Może ona doprowadzić do unieważnienia przetargu. Innej, poznańskiej firmie, po takim zarzucie cofnięto koncesję.

Śmieciowe umowy
Podpisanie umowy z FB Serwis oznacza zwolnienia grupowe nie tylko w Remondisie zatrudniającym 250 osób, ale też w innych firmach z branży, w których pracuje dalszych 550 osób. FB Serwis deklaruje, że przyjmie do pracy ok. 100 osób.
- Chcieliśmy sprawdzić, jakie warunki proponują – mówi Ryszard Skrzypczak. – Na ich ogłoszenie rekrutacyjne odpowiedziało dwóch naszych kierowców. Zaproponowali im umowy-zlecenia na rok za ok.1500 zł miesięcznie. Niskie ,,śmieciówki” za wywóz śmieci.
W konsekwencji może to oznaczać, że do zatrudnią osoby kompletnie nieprzygotowane do tej pracy.  Tymczasem GOAP zapowiada negocjacje z Remondisem i innymi firmami w sprawie wywozu śmieci w pierwszych miesiącach 2014 r., ponieważ przetarg w 10 sektorach został unieważniony. Ma być ogłoszony nowy. Na ostateczne rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać do marca, a może kwietnia.
Poznańscy radni z PO, PiS i SLD mają dość bałaganu panującego w GOAP i szykują się do zrobienia porządków. W miejsce urzędników z magistratu i prezydenckich radnych do zgromadzenia związku mają wejść przedstawiciele tych klubów.
- To prawda, że zainteresowaliśmy radnych sprawą nieprawidłowości przy przetargu na oczyszczanie miasta – dodaje przewodniczący. – Niestety, urzędnicy nie chcą z nami rozmawiać. Nie możemy nawiązać dialogu z wiceprezydentem Mirosławem Kruszyńskim, który nie tylko jest przewodniczącym GOAP, ale też reprezentuje miasto, które jest 49 proc. udziałowcem Remondisu. Wygląda na to, że miastu nie zależy na spółce, której w połowie jest właścicielem.
Związkowcy z firm oczyszczania miasta zapowiadają, że jeśli urzędnicy nadal z taką arogancją będą podchodzić do problemu, nie cofną się przed strajkiem generalnym, który oznacza, że Poznań jak Neapol może utonąć w śmieciach.

Anna Dolska