



Do końca sierpnia 2016 r. „Solidarność” zbiera podpisy pod inicjatywą ustawodawczą ograniczenia pracy w niedziele.
Z badań przeprowadzonych przez AR Rynek i Opinia Euromonitor International i Eurostat wynika, że za wprowadzeniem takiego rozwiązania opowiada się 52% Polaków.
- Handel trzeba ograniczyć zarówno ze względów społecznych, jak i gospodarczych – mówiła w „Wywiadzie Teleskopu” Ewa Chełminiak, przewodnicząca „S” w H&M Logistyk w Gądkach. – Opowiadają się za tym sami pracodawcy, widząc potrzebę ograniczenia handlu w niedziele. W Komitecie Inicjatywy Ustawodawczej Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele jest wielu przedstawicieli pracodawców. Ich propozycje są niekiedy bardziej rygorystyczne niż „S”. Lista członków Komitetu znajduje się na stronie www.wolnaniedziela.pl
Drugim uczestnikiem audycji emitowanej na antenie telewizji regionalnej był Jacek Silski, prezes WZP Lewiatan. Ku zaskoczeniu prowadzącego program i E. Chełminiak poparł on inicjatywę „S” i przed kamerami złożył swój pisał na karcie zbierania podpisów. Zastrzegł, że zrobił to jako osoba prywatna, a nie w imieniu Lewiatana.
- Zdaję sobie sprawę, że to ograniczenie zmniejszy dochody przedsiębiorców, ale na pewno nie o 1/7. Należy przypomnieć, co się działo, gdy konsultowaliśmy 13 dni wolnych od handlu w święta państwowe i kościelne. Wydawało się, że będzie katastrofa, tymczasem nic się nie stało. Jeżeli ludzie nie zrobią zakupów w niedziele, uczynią to je w inne dni tygodnia– mówił J. Silski.
- Problem z handlem w niedziele i święta pojawił się w momencie wchodzenia na polski rynek zagranicznych sieci handlowych – przypomina Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Handlu NSZZ „S”. - Myśmy już 25 lat temu wskazywali, że to jest zły kierunek, że to się obróci na niekorzyść pracowników. Handlowa Solidarność od wielu lat organizuje różnego rodzaju kampanie skierowane zarówno do pracodawców, jak i do klientów, np. „Nie robię zakupów w niedzielę”. Udało się nam przed laty, dzięki tym kampaniom i strajkowi włoskiemu w Boże Ciało, wprowadzić 12 dni świątecznych wolnych od pracy w handlu, w tej chwili jest ich 13.
Zgodnie z proponowanym projektem, zakaz handlu w niedziele miałby dotyczyć wszystkich sklepów, bez względu na ich wielkość. Przewidziano jednak możliwość sprzedaży m.in. na stacjach paliw, w kioskach, piekarniach, szpitalach czy na dworcach, oraz w wybrane niedziele roku, np. Niedzielę Palmową czy w weekend przed Bożym Narodzeniem.
,,Odzyskajmy niedzielę dla rodzin”, głosi „Solidarność” i przekonuje, że można ten dzień spędzać w rodzinnym gronie, z dala od galerii handlowych.
- Pracownicy supermarketów potrzebują wolnych niedziel. Kiedyś w ostatni dzień tygodnia sklepy były nieczynne. To pozwalało spędzić ten dzień w rodzinnym gronie. Teraz nie ma na to szans - mówi Piotr Adamczak z Krajowej Sekcji Pracowników Handlu NSZZ ,,S”, przewodniczący „S” w sieci „Biedronka.
*****
Zakaz handlu w niedziele miałby objąć nie tylko 1,5 mln pracowników tej branży, ale także kilkaset tysięcy zleceniodawców.
Po złożeniu wniosku odbędzie się w Sejmie pierwsze czytanie, po którym ustawa trafi do komisji sejmowej, gdzie ostatecznie zostanie wypracowany kształt ustawy.
Ustawa zakłada liczne wyłączenia dopuszczające handel w niedzielę np.: na stacjach benzynowych, w kioskach, sklepach na dworcach autobusowych, kolejowych, portach lotniczych, strefach wolnocłowych, piekarniach, obiektach infrastruktury kryzysowej, szpitalach, szkołach.
Projekt ustawy wraz z uzasadnieniem oraz kartę do zbierania podpisów można pobrać ze strony www.wolnaniedziela.pl
Fot.
Ewa Chełminiak i Jacek Silski, prezes Wielkopolskiego Związku Pracodawców Lewiatan, który podpisuje się pod ograniczeniem handlu w niedziele