Solidarność Wielkopolska - Zwolnienia w Seakingu
Zwolnienia w Seakingu
Poniedziałek 11 czerwca 2012
Fot. bn Związkowcy spółki Seaking w Czarnkowie protestowali przed zakładem w obronie swoich kolegów.

22 pracowników zamierza zwolnić Seaking Poland Ltd. Sp. z o.o. w Czarnkowie, firma produkująca wyposażenie do statków wycieczkowych. Większość zwalnianych to pracownicy z kilkunastoletnim stażem, średnia wieku 46 lat. Znajdują się wśród nich jedyni żywiciele rodziny. Wszyscy są zatrudnieni na czas nieokreślony. Zwolnienia mają nastąpić z przyczyn leżących po stronie pracownika, czyli bez odpraw.

Marek Libront, przewodniczący zakładowej „Solidarności”: - To co dzieje się u nas ilustruje, jak będą funkcjonować pracodawcy, gdy wejdzie w życie przyjęta właśnie przez parlament ustawa emerytalna. W firmie pracuje ok. 240 pracowników, w tym 60 zatrudnionych na umowy czasowe. Jak się dowiadujemy, ok. 20 z nich ma wkrótce otrzymać umowy na czas nieokreślony. Oznacza to, że zajmą oni miejsce starszych pracowników. Można się domyślać, że będą „mniej kosztowni” dla firmy niż ich doświadczeni koledzy.

 

Zakładowa „Solidarność” nie zgadza się na zwolnienia. 31 maja związkowcy pikietowali w obronie swoich kolegów przed bramą zakładu. Wspomogli ich członkowie „S” z innej czarnkowskiej firmy.

 

Nie mniej niż same zwolnienia bulwersujące są ich powody. Pracodawca zarzuca zwalnianym m.in. brak należytej dbałości i staranności w wykonywaniu pracy, brak wszechstronnych umiejętności samodzielnego wykonywania zadań na różnych stanowiskach, małą efektywność i kreatywność.

 

- To jakby ktoś napluł tym ludziom w twarz, przekreślił wszystkie lata pracy w firmie. Tymczasem właśnie oni tworzyli zakład od podstaw, oni uczyli swoich młodszych kolegów tajników pracy, przyczynili się do tego, że firma jest ceniona na rynkach światowych. To dobrzy pracownicy, za swoją pracę byli wyróżniani, wybierani „pracownikiem miesiąca”, niektórzy z nich zostali uhonorowani umieszczeniem nazwiska na tablicy wiszącej przy wejściu do zakładu. Teraz chce się ich wyrzucić na bruk - mówili pikietujący związkowcy.

 

Pracodawca podaje wprawdzie jeszcze jedną przyczynę zwolnień: spadek zamówień i konieczność ograniczenia produkcji. Nie uznaje jednak, że jest to powód, dla którego ewentualne zwolnienia miałyby następować z przyczyn zakładu pracy, co wiązałoby się z określonymi świadczeniami na rzecz pracowników.

 

Podczas spotkania z załogą 5 czerwca br. kierownictwo spółki potwierdziło zwolnienie 22 pracowników i przyjęcie 20 nowych. Zapowiedziano także, że od 1 września o 20% zostanie skrócony czas pracy w firmie.

b